8.6.11

Przyjemne opóźnienie :)

Spotkała mnie straszna przykrość ;) Otóż "przyszła" do mnie praca przy konstruowaniu ogrodu. Najprawdopodobniej zaczynam 16 czerwca, pracę mają potrwać kilka dni. Miło, wpadnie kilka stówek. Przyznam, że chciałem już ruszyć nawet bez kaski, bo czuję już zmęczenie siedząc w domu u Mamy, ale to się na pewno przyda. Szkoda mi trochę Magdy, bo też się napaliła...